Z rozmyślań wyrwał mnie Michał, który szedł ze mną w stronę domu, mimo tego, że panowała między nami niezręczna cisza ( z mojej winy, bo zamiast rozmawiać z osobą towarzyszącą myślałam o swoim życiu).
-Może spotkamy się jeszcze kiedyś?-zapytał patrząc na mnie z uśmiechem na twarzy. Dlaczego on to robi? Dlaczego ciągle się uśmiecha, co sprawia, że nie potrafię normalnie funkcjonować?
-Hmmm no nie wiem.... Wiesz mam taki napięty terminarz, co sprawia, że nie mam czasu na bzdury-powiedziałam rozbawiona.
-Czy ty sugerujesz, że spotkanie ze mną to bzdura? Co ty sobie wyobrażasz? Funduję Ci deser a ty mi się tak odpłacasz? Teraz przesadziłaś droga panno!-zaczął mnie łaskotać, co sprawiło, że wybuchnęłam śmiechem. Próbowałam się wyrwać z jego uścisku,ale nic nie dawało efektu.
-No dobra, dobra spotkamy się, ale mnie puść-powiedziałam, prawie płacząc ze śmiechu.
-No nie wiem, samo spotkanie mnie nie przekonuje........-powiedział próbując być poważnym-może tak jeszcze jakaś dodatkowa atrakcja?-uśmiechnął się cwaniacko na co spojrzałam na niego jak na debila. W końcu po długich męczarniach wypuścił mnie z uścisku. Zaczęłam znowu podążać w stronę swojego domu, lecz Michał chwycił mnie za biodra od tyłu, przyciągnął do siebie, po czym zaczął szeptać prosto do mojego ucha z ciągłym rozbawieniem w głosie:
-Hmmm no nie wiem.... Wiesz mam taki napięty terminarz, co sprawia, że nie mam czasu na bzdury-powiedziałam rozbawiona.
-Czy ty sugerujesz, że spotkanie ze mną to bzdura? Co ty sobie wyobrażasz? Funduję Ci deser a ty mi się tak odpłacasz? Teraz przesadziłaś droga panno!-zaczął mnie łaskotać, co sprawiło, że wybuchnęłam śmiechem. Próbowałam się wyrwać z jego uścisku,ale nic nie dawało efektu.
-No dobra, dobra spotkamy się, ale mnie puść-powiedziałam, prawie płacząc ze śmiechu.
-No nie wiem, samo spotkanie mnie nie przekonuje........-powiedział próbując być poważnym-może tak jeszcze jakaś dodatkowa atrakcja?-uśmiechnął się cwaniacko na co spojrzałam na niego jak na debila. W końcu po długich męczarniach wypuścił mnie z uścisku. Zaczęłam znowu podążać w stronę swojego domu, lecz Michał chwycił mnie za biodra od tyłu, przyciągnął do siebie, po czym zaczął szeptać prosto do mojego ucha z ciągłym rozbawieniem w głosie:
-No to jak będzie z tą atrakcją..?
-Ty jesteś głupi czy nienormalny?
-Dla ciebie mogę być i tym i tym kotku-kiedy usłyszałam jego kolejny głupi tekst parsknęłam śmiechem, zdjęłam jego ręce ze swoich bioder i oddaliłam się od niego. On stał w miejscu i z uśmiechem na twarzy patrzył jak od niego odchodzę.....
__________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Kolejny rozdział... mam nadzieję że się wam spodoba ;)) Komentujcie czy też inne wsio XDD jeśli macie pytania możecie je także zadawać na moim asku :))
-Ty jesteś głupi czy nienormalny?
-Dla ciebie mogę być i tym i tym kotku-kiedy usłyszałam jego kolejny głupi tekst parsknęłam śmiechem, zdjęłam jego ręce ze swoich bioder i oddaliłam się od niego. On stał w miejscu i z uśmiechem na twarzy patrzył jak od niego odchodzę.....
__________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
Kolejny rozdział... mam nadzieję że się wam spodoba ;)) Komentujcie czy też inne wsio XDD jeśli macie pytania możecie je także zadawać na moim asku :))
Hahahaha "Ty jesteś głupi czy nienormalny?" :'D
OdpowiedzUsuńRozwaliło mnie to xd
Mega blog, kochana ♥
Zapraszam do mnie: www.oryginalnadziewczyna.blogspot.com ;*
"Kiedy uwierzysz w siebie masz większe szanse, żeby coś osiągnąć i ta samo jest z wyglądem. Kiedy podobasz się samemu sobie to podobasz się też innym."
OdpowiedzUsuńKurde. To jest mega. C:
jejku <3 dziękuję wam ;3 mega miło czyta się te wasze pozytywne komentarze :))
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszystkie rozdziały i muszę Ci powiedzieć, że blog jest nawet fajny. I pewnie będę tu zaglądać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie http://jednozdarzenie.blogspot.com/